Podczas operacji wojsko skonfiskowało broń, porzuconą podczas ucieczki. Były to głównie amerykańskie karabiny i pociski izraelskiej produkcji. Operacja wyzwalania miasta trwała nieprzerwanie przez 20 godzin. Setki najemników z krajów arabskich takich, jak Jordania, Irak i Arabia Saudyjska – zostało zlikwidowanych. Pozostali uciekli na północ w kierunku miejscowości Hudżejra i Gazal. Obszary te są również zablokowane przez syryjską armię, która, jak informuje agencja ITAR-TASS, zaciska coraz szczelniej pierścień wokół rebeliantów.
W czwartek rano syryjskie wojsko zaprosiło ekipy telewizyjne z czołowych syryjskich kanałów telewizyjnych, aby przedstawić szczegóły operacji.
W składzie syryjskiej armii, walczącej o Bleyd, byli obecni irańscy wojskowi i szyiccy bojownicy z proirańskiego Hezbollahu, którzy otwarcie ustawili swoje punkty kontrolne na głównych ulicach i powiesili również portrety irańskiego przywódcy duchowego szejka Alego Chamenei i przywódcy Hezbollahu – szejka Hassana Nasrallacha. Jak powiedział przed kamerami jeden z bojowników Hezbollachu, przedstawiający się jako Luajem, irańscy wojskowi nie podejmują działań wojskowych, ale odgrywają głównie funkcje ochronne. Bojownik nie wyjawił ilu członków Hezbollahu szturmowało o świcie miasto, podając tylko, że chodzi tu o setki ludzi.
Źródło: http://vz.ru/news/2013/10/17/655450.html
Fot. www.presstv.ir