Syria wezwała Narody Zjednoczone do podjęcia działań by ukarać winnych zbrodni. W osobnych listach do szefa ONZ, Rady Bezpieczeństwa, Rady Praw Człowieka, Ministerstwo Spraw Zagranicznych Syrii poinformowało, że za masakrę dokonaną przez rebeliantów w Khan al-Assal odpowiadają sąsiednie kraje, „wspierające uzbrojone grupy terrorystyczne” operujące na terenie na terenie tego arabskiego kraju.
W listach napisano, że do zbrodni przyznała się grupa o nazwie Ansar al-Khalifa Brigade. Działania tej formacji okazały się niezwykle brutalne, czego świadectwem jest duża ilość okaleczonych ciał odnalezionych w dołach na obrzeżach miasta. Część zwłok była również spalona. Syryjskie ministerstwo skrytykowało niektóre państwa za ich podwójne standardy w zakresie walki z terroryzmem.
Listy wzywają ONZ do podjęcia poważnych i odpowiedzialnych działań przeciwko terroryzmowi w Syrii.
Komentarz: Warto zwrócić uwagę, że z wojskowego punktu widzenia masakra w Khan al-Assal nie miała żadnego znaczenia. Nie była, jak sugerowały media głównego nurtu, sprzyjającą rebeliantom „próbą odcięcia trasy z Hama do Aleppo”, ponieważ trasa ta nie przebiega przez Khan al-Assal tylko przez Salamiyah i Khanasser. Prócz czystej nienawiści i chęci zemsty zbrodnia mogła mieć całkiem konkretny motyw, polegający na tym, że znaczną część z zamordowanych stanowili ludzie będący świadkami tego, kto naprawdę użył w Syrii broni chemicznej. Świadkami, którzy mieli w przyszłości zeznawać przed komisją Narodów Zjednoczonych, o czym przypomniał ambasador tego kraju przy ONZ Baszar Dżafari [1].
__________________________
1. http://en.alalam.ir/news/1500045