Z uwagi na nikłą czytelność pieczątki na skanie pisma informujemy, że list został podpisany przez Zastępcę Dyrektora Departamentu Postępowań Karnych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego mjr Fabianę Fetke.
Komentarz:
Tuż po niesławnej publikacji tygodnika Newsweek, w którym nasze stowarzyszenie zostało pomówione m.in. o bycie rosyjską agenturą wpływu, skierowaliśmy pismo do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrzego z prośbą o "autolustrację". Wnioskowaliśmy w nim o przełuchanie zarówno mojej osoby, jak i Mateusza Pisorskiego, a także samych dziennikarzy – Michała Kacewicza i Michała Krzymowskiego. Lakoniczna odpowiedź, jaką przesłała nam ABW, całkowicie jednak wyjaśniła sprawę, ukazując przy okazji, jak wątpliwej natury była główna teza obdwu panów żurnalistów.
Oczywiście, w związku z kolejnym zainteresowaniem losami tego pisma przez różne osoby (m.in. przez Piotra Maciążka, którego anonimowy w założeniu donos, został mi w małoprofesjonaly sposób ujawniony przez dziennikarzy Newsweeka Michała Kacewicza i Michała Krzymowskiego), zdecydowaliśmy się na publikację całej treści odpowiedzi z ABW.
Oczywście zdaję sobie sprawę, że następne pytania oraz insynuacje różnych, nieprzychylnych wobec ECAG osób szybko nie umilkną. Ciekawy jestem tylko, jakie kolejne "rewelacje" zostną wymyślone i w jaki sposób, różnej maści "życzliwi" będa dalej uskuteczniać swoje próby "wycięcia konkurencji". Mam tylko jedną radę – całkowicie przychylną. Radzę nie rozmawiać z Newsweekiem. Media-workerzy z tygodnika redaktora Tomasza Lisa, podający się tam za dziennikarzy, na pewno nie zapewnią wam ani ochrony, ani anonimowości, o którą tak bardzo, donosząc na ECAG, zabiegacie. Oni po prostu was ujawnią...
Przypominamy serię artykułów związnych z tą sprawą:
Link do artykułu z Newsweeka
Michał Krzymowski, Michał Kacewicz: Euroazjaci w Warszawie
Nasze odpowiedzi:
Marcin Domagała: Rozmowa z Newsweekiem
Mateusz Piskorski: O braku pożytków z braków edukacji
Marcin Domagała: Czego obawiał się napisać Newsweek?
Tomasz Formicki: „Newsweek” v. ECAG, czyli zderzenie propagandy z nauką
Marcin Domagała: Dlaczego się nas boisz Tomaszu Lisie?