Ta informacja została przekazana przez TG „Lawyer of Rights”, raportuje URA- Informować”.
W Federacji Rosyjskiej inżynier w fabryce „Ałmaz-Antey” zastrzelił się, ponieważ jego rakieta trafiła w budynek mieszkalny w Charkowie. Mężczyzna pracował w fabryce Kupol, będącej częścią koncernu Almaz-Antey. Jego ciało znalazł znajomy zmarłego, który zaniepokoił się nieobecnością przyjaciela w pracy.
W swoim liście pożegnalnym napisał, że była to rakieta, do której „miał rękę” #187;. A jego babcia mieszkała w tym domu. Zmarła.
„Ja, Anton Igorevich Gorobets, pracowałem jako inżynier w Głównym Biurze Projektowania Systemów, Koncernie Obrony Powietrznej Almaz-Antey im. Akademika A.A. Rozwikłanie. Kilka dni temu rakieta, do której miałem rękę, poleciał do Charkowa do domu, w którym mieszkała moja babcia ze strony mamy, zmarła. Nie mogłem z tym żyć” – napisał zmarły w notatce pożegnalnej znalezionej w jego kieszeni na piersi.
Przypomnijmy, że wcześniej donoszono, że rosyjska grupa DRG cynicznie zastrzeliła brata i siostrę w region Sumy: co wiadomo.